Projekt domu Ozyrys WRW1033

Mamy całkiem sporą działkę, więc mogliśmy sobie pozwolić na wybór projektu domu Ozyrys WRW1033. Spodobał nam się w nim układ pomieszczeń odpowiednio dostosowany dla czteroosobowej rodziny, a także ciekawa bryła z czterospadowym dachem. Nie mieliśmy żadnych problemów podczas budowy ani tym bardziej z samym projektem. Także obyło się bez żadnych komplikacji i w grudniu minie już rok odkąd zamieszkaliśmy w nowym domu. Zdecydowaliśmy się na ogrzewanie węglowe i dodatkowo kominek w salonie, wcześniej oczywiście odpowiednio ocieplając dom. Ściany mamy obłożone 15cm styropianem grafitowym oraz zainwestowaliśmy w dobrej jakości okna na niemieckich profilach. Ostatnia zima nie była w żaden sposób sroga, więc i koszty ogrzewania wiele nie wynosiły, a opalałem się głównie drewnem - węgla używałem znacznie rzadziej. Układ pomieszczeń w projekcie domu Ozyrys WRW1033 to zdecydowanie dobry pomysł. My nie wprowadzaliśmy do projektu absolutnie żadnych zmian. Wszystko powstało zgodnie z rozwiązaniami projektanta i nie żałujemy tego, chociaż pewnie teraz powiększyłbym garaż do dwustanowiskowego i może łazienkę na dole, jeśli byłaby taka możliwość. Reszta sprawdza się bez zarzutu i cieszy fakt, że na dole mamy do dyspozycji tak ogromną przestrzeń. Ilość pomieszczeń bezbłędnie odzwierciedla potrzeby rodziny typu 2+2, więc żyje nam się całkiem wygodnie. Uważam także, że wnętrze jest dobrze doświetlone (poza kotłownią, ale to raczej nie jest najważniejsze pomieszczenie). Dom jest ustawiony wejściem do wchodu, więc otwarta przestrzeń na dole jest bardzo jasna od rana do wieczora. Jesteśmy zdecydowanie zadowoleni z tego wyboru. Projekt domu parterowego z poddaszem użytkowym i garażem Ozyrys WRW1033 oceniam naprawdę dobrze i dobrze się mieszka w domu zrealizowanym wg niego. Polecam i pozdrawiam.

Przyznam, że decyzja o wyborze odpowiedniego dla nas projektu domu nie należała do najłatwiejszych. Na początku myśleliśmy o czymś, co swoim wyglądem będzie zbliżone do dworku, potem o domach nowoczesnych, by na końcu (głównie ze względu na jego układ pomieszczeń) wybrać Ozyrysa WRW1033. Bardzo odpowiadało nam rozplanowanie parteru i to, że w bryle domu był także przewidziany garaż. Przez brak czasu nasza budowa trwała trzy lata, więc mieszkamy w nowym domu dopiero od miesiąca. Zdecydowaliśmy się docieplić dom lepiej niż przewidywał to projekt oraz wstawić piec na pellet. Wcześniej mieliśmy też takie rozwiązanie w naszym poprzednim domu - był on większy, a koszty rocznego ogrzewania nie przekraczały sześciu tysięcy. Uznaliśmy więc, że przy dobrym ociepleniu mniejszego domu będą one jeszcze niższe. Jestem bardzo zadowolona z układu pomieszczeń w projekcie domu Ozyrys WRW1033. Mamy dosłownie wszystko to, czego chcieliśmy i na chwilę obecną nic bym nie zmieniła. Dla czterech osób jest to bardziej niż wygodny metraż. Ilość pomieszczeń także jest odpowiednia. Na dole powstał gabinet męża, a pomieszczenie nad garażem jest miejscem zabaw dzieci. Całość wnętrza jest także bardzo dobrze doświetlona i cieszymy się, że nie zrezygnowaliśmy z okien dachowych. Wtedy poddasze mogłoby być ciut ciemne. Nie robiliśmy jednak pojedynczego wyjścia na taras z salonu, lecz jednocześnie wydłużyliśmy w nim okna do jakichś czterdziestu centymetrów nad ziemią. Mimo, iż spośród wszystkich innych projektów Ozyrys WRW1033 podobał nam się najbardziej, to i tak dokonaliśmy w nim paru zmian. powiększyliśmy łazienkę na dole o część kotłowni, która po wydłużeniu garażu została przeniesiona na jego tył. Dzięki temu udało się także stworzyć małą pralnie w łazience. A kotłownia na tyle garażu to praktyczniejsze rozwiązanie przy tego rodzaju ogrzewaniu- do domu nie dostają się dym czy nieprzyjemne zapachy spalania. Zrezygnowaliśmy też z wiatrołapu, dzięki czemu nawet jak wchodzi do domu naraz więcej osób, to bez problemu wszyscy się mieszczą. Z wyboru projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym i garażem Ozyrys WRW1033 jestem bardzo zadowolona. Może tylko wykusz mógłby być prosty. Układ pomieszczeń sprawia, że czujemy się w nim bardzo swobodnie. Polecam i pozdrawiam.

Projekt domu Ozyrys WRW1033 spodobał mi się od razu, ponieważ od początku szukałam czegoś w tym stylu. Miałam jeszcze na oku Tyberiusza, ale wydał mi się trochę zbyt mały. Najbardziej spodobała mi się bryła budynku, konstrukcja dachu, duży taras i balkony. Zależało mi także na otwartej przestrzeni na dole. Nie chciałam żadnych ścianek między salonem, jadalnią i kuchnią, więc nasz wybór okazał się strzałem w dziesiątkę. Z racji tego, iż bardzo chcieliśmy zrealizować właśnie ten projekt musieliśmy zmienić działkę. Inspektor nadzoru budowlanego i konserwator zabytków nie wyrazili zgody na jego budowę ze względu na znajdujący się obok pas zieleni. W tym miejscu musiałby powstać całkiem inny budynek: prosty i z dwuspadowym dachem. Na szczęście była możliwość zamiany działkami ze znajomymi i wybudowaliśmy się po prostu po drugiej stronie ulicy. Podczas całej budowy nie mieliśmy żadnych problemów, aczkolwiek pojawiły się małe trudności z wciągnięciem krokwii na dach. Są to 4 belki ważące po 500 kg. Nie przewidzieliśmy tego, że będą one takie ciężkie i musieliśmy wynajmować dźwig. Ściany postawiliśmy z pustaków ceramicznych, a dach pokryliśmy dachówką 12V BRAAS w kolorze czarny kryształ. Cała budowa przebiegła dość szybko i zajęła nam 16 miesięcy. W domu zainstalowaliśmy piec z podajnikiem na ekogroszek. Pracuję w służbie zdrowia i do pracy idę zazwyczaj na 2-3 dni. Mąż też pracuje na zmiany i nie możemy sobie pozwolić, aby cały czas palić i dokładać do kotła. Zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie właśnie ze względu na wygodę. Gdy zaczynają się zimne dni to rozpalamy piec i do wiosny go nie wygaszamy. Wszystko robi za nas podajnik, który mąż uzupełnia raz w tygodniu. W dodatku mamy też programator temperatur i sami ustalamy, jak ciepło chcemy mieć w poszczególnych pomieszczeniach. Dwa lata minęły zanim zdecydowałam się na projekt domu Ozyrys WRW1033. Jego układ pomieszczeń podobał mi się na tyle, że praktycznie nic nie musiałam w nim zmieniać. Oprócz dwóch małych poprawek wszystko jest zrobione tak, jak w oryginalnej wersji. Za radą kominiarza postanowiliśmy zrobić wejście do kotłowni od strony garażu i zamurować te z części mieszkalnej. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tej decyzji, gdyż kurz nie osadza nam się w domu. Dwa małe okienka z przodu budynku zamieniliśmy na takie samo, które znajduje się w małym, frontowym pokoju. Umieściliśmy je w łazience, w której okno nie było przewidziane. Dzięki temu mamy widno w tym pomieszczeniu, a bryła z zewnątrz ładniej się prezentuje. Nasz salon położony jest od strony południowo-wschodniej. Całą część dzienną mamy oświetloną praktycznie od rana do wieczora. Trochę ciemniej jest natomiast w łazienkach i pokojach z przodu domu, ale nie jest to żadnym problemem. Najważniejsza dla mnie jest duża ilość słońca w jadalni i kuchni, która jest moim ulubionym pomieszczeniem. Betonowy murek między nią a wykuszem zastąpiłam meblami i mam tam zrobioną wyspę. Przez cały dzień praktycznie wszystko kręci się wokół kuchni. Nawet jak ktoś nas odwiedza, to już nie patrzy na salon, tylko siada przy blacie na krzesełkach barowych. Duża powierzchnia części dziennej świetnie nadaje się do urządzenia przyjęcia. Połączenie salonu z jadalnia jest bardzo funkcjonalne, a gdy zaczyna się sezon letni można przyjąć gości na tarasie i rozpalić tam grilla. Bardzo się cieszę z ukończonej realizacji projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Ozyrys WRW1033. Z wielkim utęsknieniem czekałam na przeprowadzkę do naszego nowego domu. Właściwie mogliśmy zamieszkać w nim jakieś 2-3 miesiące wcześniej, ale chciałam mieć już wszystko gotowe i urządzone. Teraz, gdy ktoś pyta mnie, jak się nam mieszka, mówię tylko, że żałuję, że tak późno. W naszym domu podoba mi się wszystko i nic bym już nie zmieniała. Mam wszystko to, co chciałam i jestem bardzo zadowolona. Polecam i pozdrawiam.