Projekt domu Irenka WRC1650

Zdecydowaliśmy się na realizację projektu domu Irenka WRC1650, ponieważ w całości spełniał nasze oczekiwania. Jego metraż wydał się optymalny dla potrzeb naszej rodziny, a liczba pokoi w zupełności nam wystarczała. Z czasem dzieci pewnie zechcą wyprowadzić się do własnych mieszkań, dlatego uznaliśmy, że większa ilość sypialni byłaby po prostu zbędna. Mimo klasycznej formy budynek pod względem wizualnym ma w sobie coś, co po prostu mnie urzekło. Oprócz tego, że cały dom bardzo mi się spodobał, jego realizacja mieściła się w naszych możliwościach finansowych.Projekt zakupiliśmy na początku 2014 r., jednak większość czasu w trakcie tamtego roku upłynęła na załatwianiu formalności. Uzyskanie wszelkich niezbędnych zgód i środków finansowych oraz etap adaptacji do warunków naszej działki trwały dosyć długo, toteż do końca roku mieliśmy wykonanie jedynie fundamenty. W następnym ruszyliśmy z pozostałymi pracami, a na chwilę obecną (październik 2016 r.) do ostatecznego zakończenia inwestycji zostały nam ostatnie wykończenia. Na taki okres czasu nie miały jednak wpływu żadne trudności w związku z projektem - po prostu zdecydowaliśmy się na budowę systemem gospodarczym przy nakładzie pracy własnej, a w trakcie musieliśmy jeszcze zgromadzić odpowiedni budżet.Budowa odbyła się bez żadnych komplikacji. Co prawda, jeden z wykonawców zajmujących się stolarką otworową stwierdził, że okno tarasowe jest jego zdaniem za duże i nie może dać na nie pełnej gwarancji, ale na szczęście po podjęciu współpracy z inną firmą, nie było z tym problemów. Nowo zatrudnienie fachowcy nie mieli w tej kwestii żadnych zastrzeżeń i wymiary wyjścia tarasowego mogły pozostać zgodne z wizją architekta. Do postawienia ścian użyliśmy pustaków H+H, a strop tradycyjnie wylaliśmy betonem. Póki co, nie chcieliśmy zbyt mocno obciążać się finansowo, dlatego na razie dach został pokryty papą. Budowaliśmy systemem gospodarczym, a podczas realizacji pomagał nam również zaprzyjaźniony murarz. Z racji tego udało nam się sporo zaoszczędzić i koszty naszej inwestycji były dużo niższe od oszacowanych w kosztorysie - uważam, że nawet wtedy, gdy zdecydujemy się już na pokrycie dachu, w dalszym ciągu nie przekroczą sugerowanej przez architekta kwoty. Co prawda, ze względu na zastosowany system budowy trudno w 100% ocenić mi poprawność kosztorysu, jednak wydaje mi się, że przy zatrudnieniu firmy do całej inwestycji, również można się w nim zmieścić.Projekt domu Irenka WRC165 przewiduje ogrzewanie gazowe, jednak z racji tego iż nie mieliśmy możliwości podłączenia do działki takiej instalacji, musieliśmy dostosować go do ogrzewania za pomocą pieca na paliwo stałe. Przy pierwotnym przeznaczeniu, kotłownia sprawdziłaby się świetnie - piec gazowy zajmuje niewiele miejsca, więc można byłoby w niej zagospodarować praktyczną przestrzeń gospodarczą. Wejście od strony części mieszkalnej nie wydało mi się jednak dobrym rozwiązaniem przy kotle węglowym - generowany przez niego pył i kurz osadzałby się na ścianach pozostałych pomieszczeń. Postanowiliśmy więc zamurować oryginalne wejście i wykonać je bezpośrednio od zewnątrz. Jakiś czas temu rozmawiałam z mężem o tym, iż w takim przypadku dobrym pomysłem byłaby również zamiana miejscami kotłowni ze znajdującym się na parterze pokojem, aczkolwiek jest to kwestia rozważenia w zależności od indywidualnych preferencji czy położenia działki. Usytuowanie kotłowni z tyłu domu byłoby praktyczne ze względu na wygodę w noszeniu opału czy bezpośredniego przejścia do ogrodu, ale z drugiej strony zlokalizowanie w tym miejscu pokoju również ma swoje plusy - jest cichy, gdyż nie dobiegają do niego dźwięki ruchu ulicznego. Świetnym pomysłem było również wykonanie schodów w lanej betonem konstrukcji, którą dodatkowo zabudowaliśmy. Dzięki temu uzyskaliśmy w salonie miejsce na powieszenie telewizora, a przestrzeń pod klatką schodową mogliśmy zaadaptować na praktyczny schowek.Jestem zadowolona z wyboru projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Irenka WRC1650. Przewidziany w nim układ pomieszczeń od początku przypadł nam do gustu, dlatego też nie czuliśmy potrzeby aby go modyfikować. Póki co, nowy dom posiada dla nas same zalety - jego metraż jest nieduży, ale za to doskonale wykorzystany. Pozdrawiam.