Projekt domu D16 - Jan WAI1096

Wybierając projekt domu kierowaliśmy się względami ekonomicznymi. Projekt domu D16 - Jan WAI1096 swoją prostą bryła i dwuspadowowym dachem gwarantował, że nie wydamy fortuny na budowę. Poza tym, także koszty eksploatacji domu nie powalają na kolana, a zarazem łatwo w domu utrzymać porządek.W kwietniu minęły dwa lata, od kiedy mieszkamy w domu. Jedynym słusznym wyborem w kwestii ogrzewania był piec gazowy. Do tego rozprowadzenie ciepła podłogowe i mamy bardzo ekonomiczne połączenie. Poza tym, dom jest znacznie bardziej ustawny, nie trzeba zwracać uwagi na kaloryfery. Rocznie za gaz (z ogrzewaniem wody i gotowaniem) płacimy niecałe dwa tysiące złotych. Koszty zatem są minimalne.Układ pomieszczeń w domu D16 - Jan WAI1096 jest całkiem niezły. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, dzieci rosną i przydałyby się może większe pokoje - metr więcej w szerokości domu prawdopodobnie załatwiłby sprawę. Jednak dla pięciu osób dom jest całkiem wygodny i każdy znajdzie w nim swoje miejsce. Zmieniliśmy odrobinę układ okien w domu i teraz jest on odpowiednio nasłoneczniony. Zdecydowaliśmy się też wykorzystać strych, więc wstawiliśmy także dwa okna szczytowe po obu stronach domu - pełni on funkcję magazynku. Na korytarzu natomiast mamy wysuwane schody, którymi możemy dostać się na górę.Z projektu domu parterowego D16 - Jan WAI1096 jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie i przy odpowiedniej adaptacji wnętrza bardzo praktyczne. Polecam i pozdrawiam.

Gdy zdecydowaliśmy się na budowę własnego domu postanowiliśmy zaufać sprawdzonym rozwiązaniom. Nie zastanawiając się długo podjęliśmy decyzję o zakupie projektu domu D16 - Jan WAI1096, który wcześniej został zrealizowany przez rodziców mojej żony. Jego metraż wydawał się optymalny dla naszej rodziny, tym bardziej iż od początku zależało nam na domu o nie za dużej powierzchni. Na nasz wybór wpływ miały również stosunkowo niskie koszty inwestycji - budynek jest prosty i posiada tylko parter, więc jak najbardziej mieścił się w naszym budżecie.Nasza budowa odbyła się w naprawdę krótkim czasie. Co prawda, współpracujący z nami fachowcy w pewnym momencie zaprzestali wykonywania prac i mieliśmy dwumiesięczny przestój w budowie, ale mimo to inwestycja szybko się zakończyła. Postawienie oraz całościowe wykończenie domu zajęło w naszym przypadku niecałe pół roku. Dokumentacja techniczna była czytelna, a uwzględnione w niej rozwiązania konstrukcyjne zostały sporządzone poprawnie. Właściwie cały budynek wykonaliśmy zgodnie ze stroną architektoniczną projektu, aczkolwiek myślę że teraz rozważyłbym modyfikację więźby dachowej. Zgodnie z zaleceniami projektanta wykonaliśmy ją na wiązarach kratownicowych, jednak wydaje mi się, że lepszym pomysłem będzie zrobienie jej w tradycyjny sposób. Klasyczna, krokwiowa więźba pozwoli na zaadaptowanie poddasza chociażby na praktyczny strych, więc uważam, że warto pomyśleć o tym na etapie adaptacji.Do wymurowania wszystkich ścian użyliśmy bloczków Suporex. Do postawienia nośnych zastosowaliśmy te o grubości 24 cm, zaś działowe wykonaliśmy z bloczków 12 cm. Z racji drewnianego stropu postawiliśmy na sufity podwieszane, a dach przykryliśmy blachodachówką, która wyglądem imituje dachówkę ceramiczną. Zgodnie z oczekiwaniami realizacja projektu domu D16 - Jan WAI1096 była stosunkowo niedroga. Uważam, że na etapie stanu surowego zamkniętego spokojnie można zmieścić się w kwocie podanej w Extra Indexie (110 tys. zł). Cała inwestycja łącznie z wykończeniami „pod klucz” wyniosła ok. 170 tys. zł.Dom ogrzewamy za pomocą pieca na paliwo stałe, w którym głównie palimy drewnem. W sypialniach zamontowaliśmy tradycyjne grzejniki, zaś na pozostałej powierzchni domu zastosowaliśmy system ogrzewania podłogowego. Trzeba przyznać, że budynek jest bardzo ekonomiczny, a tzw. „podłogówka” doskonale się sprawdza. W domu zawsze mamy przyjemnie ciepło, a opału schodzi nam naprawdę niewiele. Na cały sezon grzewczy wystarcza nam zaledwie 7 m³ drewna.Z racji tego, iż dom postawiliśmy na skarpie, musieliśmy nieco podnieść fundamenty. Wysokość od ziemi do głównego wejścia to obecnie prawie 2 m. Tym samym budynek prezentuje się bardziej okazale, a dodatkowo od frontu wykonaliśmy jeszcze ozdobny taras. Oprócz tego postanowiliśmy zrezygnować z wiatrołapu, tak więc po wejściu do domu od razu znajdujemy się w długim korytarzu. Ponadto, od jego strony zrobiliśmy wejścia do kotłowni, łazienki i kuchni. Inne wprowadzone przez nas zmiany polegały jedynie na kosmetycznych przesunięciach ścianek działowych.Jesteśmy zadowoleni z wyboru projektu domu parterowego D16 - Jan WAI1096, a nowy dom w całości spełnia nasze oczekiwania. Jesteśmy 4-osobową rodziną i na takiej powierzchni mieszka się nam z pełnym komfortem. Każde z dzieci ma swój własny pokój, a gdy dorosną i wyprowadzą się do swoich mieszkań, z żoną będziemy mieć z kolei aż nadto miejsca. Myślę więc, że taki metraż to optymalne rozwiązanie i nie chciałbym mieć większego domu. Pozdrawiam.