Projekt domu Zosia wersja B z garażem WRX1040

Szukając projektu głównie zwracaliśmy uwagę na metraż domu, który byłby odpowiedni dla naszej rodziny oraz zgodny z wymaganiami programu „Rodzina na swoim”, w którym braliśmy udział. Powierzchnia budynku była również ważna ze względu na wymiary naszej działki, która jest dość wąska. Co do układu pomieszczeń nie mieliśmy szczególnych wymagań. Zależało nam po prostu na trzech sypialniach, dużym salonie i przestronnej kuchni. Projekt domu Zosia wersja B WRX1040 spełniał wszystkie nasze założenia i oczekiwania, więc zdecydowaliśmy się na jego zakup.Nasz dom powstał przy użyciu 24cm pustaków ceramicznych Poroton firmy Röben, a na dachu zastosowaliśmy dachówkę ceramiczną tej samej marki. Całą bryłę ociepliliśmy 15cm warstwą styropianu, a strop wykonaliśmy systemem Teriva. Muszę przyznać, że koszty budowy były jednak wyższe niż się tego spodziewałem. Już na samym początku realizacji, wyszły pewne sprawy powodujące, iż koszty inwestycji będą większe, więc później postanowiłem przestać szczegółowo śledzić i liczyć wszystkie wydatki. Wyszedłem z założenia, że to co było potrzebne trzeba po prostu kupić i już.W naszym miejscu zamieszkania nie mamy dostępu do gazociągu, więc zdecydowaliśmy się ogrzewać dom ekogroszkiem. Z racji tego, iż projekt domu Zosia wersja B WRX1040 przewidywał właśnie ogrzewanie gazowe, musieliśmy wprowadzić do niego modyfikację. Kotłownia pierwotnie miała znajdować się przy kuchni, jednak my przenieśliśmy ją do garażu, a w jej miejscu zrobiliśmy spiżarnię. Palenie ekogroszkiem wiąże się z bałaganem i dymem, więc gdybyśmy nie zastosowali tej zmiany, cały kurz osadzałby się na ścianach w części mieszkalnej. Jedyne co dla niektórych mogłoby być problemem to to, iż z domu nie ma bezpośredniego przejścia do kotłowni. Dla mnie jednak przy tym rodzaju paliwa nie stanowi to żadnego kłopotu. Mój sąsiad mieszka w podobnym budynku i ma właśnie takie przejście, aczkolwiek nie jest z tego za bardzo zadowolony. Ja wolę przejść się podwórkiem i mam spokój, gdyż cały brud zostaje w garażu i kotłowni, a nie w domu na ścianach.Postanowiłem również powiększyć taras za domem. W tym celu słupy podtrzymujące, które pierwotnie znajdowały się w odległości 1m od budynku, zostały odsunięte od niego na 3m. Przy ściance kolankowej zrobiłem załamanie dachu, który przechodzi z 27 st. na łagodniejszy kąt nachylenia. Dzięki temu mamy teraz duży 40m2 taras, który jest w całości zadaszony.Wybrany przez nas projekt pozwala na adaptację poddasza, jednak postanowiliśmy póki co tego nie robić. Na dzień dzisiejszy, przy naszej 4 osobowej rodzinie metraż parteru w zupełności nam wystarcza. Poza tym program „Rodzina na swoim” nie pozwalał na zwiększenie powierzchni użytkowej domu, więc poddasze funkcjonuje w naszym przypadku jako strych. Zrobiliśmy sobie jednak, możliwość zaaranżowania tej powierzchni w przyszłości i wydzieliliśmy w stropie i pokoju miejsce na klatkę schodową. Sufit mamy gipsowy, więc kiedy zechcemy mieć większą liczbę pokoi, wystarczy wyciąć w nim dziurę i zrobić schody.Za jedyny mały minus tego projektu mogę uznać powierzchnię łazienki, która w porównaniu do innych pomieszczeń jest trochę za mała. Próbowałem ją powiększyć jednak nie wyszło to za dobrze. W tym celu przesunąłem ściankę między nią, a sypialnią obok, aczkolwiek później miałem problem z montażem drzwi, gdyż wchodziły właśnie na tą ścianę. Musiałem w związku z tym szukać odpowiedniej firmy, która dałaby radę je odpowiednio wstawić, więc nie polecam tego rozwiązania. Myślę, że jedynym sposobem na większą łazienkę w tym przypadku, jest poszerzenie całej bryły o ok. 80 cm. Tą powierzchnie należałoby ująć w środku domu, przyłączając ją do łazienki i tym samym zwiększając sypialnię na przeciwko niej.Moim ulubionym elementem w naszym domu jest duży, słoneczny taras, który znajduje się w naszym przypadku po stronie południowej. Dzięki takiemu ułożeniu budynku część dzienna jest dobrze oświetlona. Nasze okno tarasowe ma 3,5m szerokości, więc mimo przedłużonego dachu, w salonie mamy wystarczająco jasno.Jestem naprawdę zadowolony z wyboru projektu domu parterowego Zosia wersja B WRX1040. Nasz dom jest funkcjonalny i mieszka nam się w nim bardzo komfortowo. Polecam i pozdrawiam.

Zdecydowałem się na realizację projektu Zosia wersja B WRX1040. Główne znaczenie przy moim wyborze miała funkcjonalność wnętrza, które w tym przypadku zostało bardzo dobrze przemyślane - układ pomieszczeń spełniał moje oczekiwania i odpowiadał potrzebom naszej rodziny.Na szczęście podczas budowy nie natrafiliśmy na żadne większe problemy. Fachowcy nie zgłaszali trudności w związku z projektem, aczkolwiek podali w wątpliwość konieczność wykonywania metalowej belki na poddaszu. Wyglądałoby to mało estetycznie, dlatego postanowili zrezygnować z tego elementu. Cała inwestycja odbyła się w bardzo krótkim czasie. Od rozpoczęcia pierwszych prac, do wprowadzenia się do nowego domu minęło w naszym przypadku zaledwie 9 miesięcy. Do wymurowania budynku użyliśmy gazobetonowych bloczków Ytong 36,5 cm, strop wykonaliśmy systemem Teriva, a dach pokryliśmy dachówką marki Braas. Myślę, że decydując się na taką realizację, należy liczyć się z kosztami o ok. 10% wyższymi niż oszacował architekt.Ściany zewnątrz ociepliliśmy 15 cm warstwą styropianu, a do ogrzewania domu służy nam piec na ekogroszek. Podczas pierwszej zimy od zamieszkania, opału zużyliśmy dosyć sporo. Tynki musiały dobrze wyschnąć, a mury odpowiednio ogrzać, toteż w pierwszym roku zużywaliśmy ok. jedną tonę opału miesięcznie w sezonie grzewczym. Na szczęście okazało się, że koszty ogrzewania podczas drugiej zimy były już znacznie mniejsze - ponad o połowę. Na miesiąc, łącznie z grzaniem wody użytkowej, potrzebowaliśmy ok. 400-450 kg ekogroszku.Projekt domu parterowego z poddaszem użytkowym Zosia wersja B WRX1040 przewiduje wykonanie schodów kręconych aczkolwiek my wykonaliśmy je w tradycyjnej, drewnianej konstrukcji. Dodatkowo, przy kuchni udało nam się wygospodarować spiżarkę. Pewne zmiany wprowadziliśmy w układzie ścianek działowych na poddaszu, które zaaranżowaliśmy według własnego uznania.Jesteśmy zadowoleni z wyboru projektu Zosia wersja B WRX1040. Wnętrze naszego domu jest funkcjonalne i spełnia nasze oczekiwania. Świetnie przemyślanym rozwiązaniem są małe rozmiary korytarzy. Dzięki temu nie ujmują one powierzchni użytkowej innych pomieszczeń i przestrzeń jest w pełni wykorzystana. W domu mieszkam wraz z żoną oraz dwójką naszych dzieci, a jego metraż jest dla nas naprawdę komfortowy. Myślę, że przy zagospodarowaniu poddasza, taki dom zadowoli nawet 6-osobową rodzinę. Pozdrawiam.