Projekt domu Juliusz Nowy WRP1454

Wraz z mężem przejrzeliśmy naprawdę sporo różnych projektów, jednak spośród nich to właśnie projekt domu Juliusz Nowy WRP1454 wydał się nam najbardziej dostosowany do naszych oczekiwań. Przy wyborze największe znaczenie miał dla nas funkcjonalny układ pomieszczeń, który w tym przypadku został naprawdę dobrze przemyślany, a ponadto uwzględniono w nim rozwiązania, na których nam zależało. Nasza budowa odbyła się bez żadnych problemów. Jedyną trudność sprawiło fachowcom wykonanie schodów i tylko w kwestii tej konstrukcji mieli pewne zastrzeżenia. Na szczęście pozostałe prace przebiegły naprawdę sprawnie. Projekt nabyliśmy pod koniec grudnia 2013 r., a że ówczesna zima była dosyć łagodna, już w lutym 2014 r. mogliśmy rozpocząć jego realizację. W październiku tego samego roku dom stanął w stanie surowym zamkniętym, a następnie zostawiliśmy go do odstania przez zimę, tak aby mury zdążyły dobrze osiąść. Wiosną ruszyliśmy z kolejnymi pracami, tak więc cała inwestycja zajęła nam niecałe dwa lata. Do wymurowania ścian użyliśmy bloczków z betonu komórkowego firmy PPMB Niemce, a dach pokryliśmy modułową blachodachówką. Zmieniliśmy zalecaną w projekcie konstrukcję stropu i postanowiliśmy tradycyjnie wylać go betonem. Z tego względu jednak kierownik budowy nakazał wykonanie w ścianach podpierających kolumn. Muszę jednak przyznać, iż koszty naszej inwestycji były wyższe niż oszacowane, mimo iż już wcześniej mieliśmy zakupioną pewną ilość materiałów. Myślę, że na etapie stanu surowego zamkniętego należy liczyć się z kosztami bliżej 180 tys. zł. Mimo iż z początku zależało nam na dodatkowym pokoju na parterze, finalnie postanowiliśmy z niego zrezygnować, a kosztem jego powierzchni powiększyliśmy salon. Gdybyśmy jednak w przyszłości zmienili zdanie, w każdej chwili możemy wrócić do pierwotnego układu parteru. Do projektu domu Juliusz Nowy WRP1454 wprowadziliśmy też inne zmiany. Postanowiliśmy postawić ściankę miedzy kominkiem a kuchnią, tak iż obecnie wejść można do niej jedynie od strony salonu. Dzięki temu w kuchni uzyskaliśmy więcej miejsca na zabudowę, a usytuowanie kuchenki z okapem w pobliżu komina wydało nam się być dobrym pomysłem. Dodatkowo wyrównaliśmy całą tylną ścianą bryły i tym samym kotłownia powiększyła się o powierzchnię oryginalnie przewidzianej wnęki. Garderobę przewidzianą w małżeńskiej sypialni przyłączyliśmy do metrażu znajdującego się obok, mniejszego pokoju uzyskując w nim dodatkowo więcej światła. Dużą, funkcjonalną garderobę wykonaliśmy zaś na półpiętrze, nad garażem. Realizacja projektu domu Juliusz Nowy WRP1454 była bardzo dobrze przemyślana, zarówno jeśli chodzi o jego zakup, jak i wprowadzone do niego zmiany. Z tego względu nasz nowy dom w całości spełnia nasze oczekiwania i nic więcej nie chciałabym już w nim poprawiać. Wnętrze jest funkcjonalne i moim zdaniem posiada same plusy. Pomieszczenia są przestronne i dobrze oświetlone, co również bardzo mnie cieszy. Na początku myślałam, że dom nie jest za duży, jednak po jego wybudowaniu okazało się, że miejsca mamy naprawdę sporo. Mieszkam w nim wraz z mężem i córką, a metraż jest dla nas w pełni komfortowy. Myślę, że taka powierzchnia usatysfakcjonowałaby nawet 5-6-osobową rodzinę - oryginalny układ parteru przewiduje na dole jeszcze jeden pokój, a ze strychu na półpiętrze bez problemu można zrobić dodatkową sypialnię. Pozdrawiam.

Od początku byliśmy zainteresowani projektem domu uwzględniającym poddasze użytkowe. Oprócz tego bardzo zależało nam na dodatkowym pokoju na parterze. Takie rozwiązania pozwala na zamieszkanie w domu już po wykończeniu dolnej kondygnacji i tym samym, górę można zaaranżować bez pośpiechu w późniejszym czasie. Spośród propozycji spełniających powyższe wymagania, do gustu najbardziej przypadł nam projekt domu Juliusz Nowy WRP1454.Postawienie nowego domu odbyło się sprawnie i zgodnie z planem. Dokumentacja techniczna została sporządzona poprawnie, a fachowcy ze wszystkim poradzili świetnie sobie. Projekt nabyliśmy w marcu 2014 r, a po paru miesiącach, w październiku tego samego roku wykopaliśmy i zalaliśmy fundamenty, które zostawiliśmy do odstania przez zimę. Na wiosnę 2015 r. rozpoczęliśmy stawianie murów, a na chwilę obecną do całkowitego wykończenia dolnej kondygnacji zostały nam ostatnie prace. Póki co, na poddaszu mamy zrobione tynki, instalacje i hydraulikę, gdyż urządzenie tego poziomu przenieśliśmy na późniejszy okres. Budynek został postawiony przy użyciu ceramicznych pustaków Porotherm, strop zgodnie z projektem wykonaliśmy systemem Teriva, zaś dach pokryliśmy blachodachówką. Koszty naszej budowy na etapie stanu surowego zamkniętego były bardzo zbliżone do kwoty oszacowanej w kosztorysie, dlatego też myślę że śmiało można się nim sugerować. Rozmieszczenie wnętrza zaproponowane w projekcie domu Juliusz Nowy WRP1454 od początku bardzo się nam podobało. Zdecydowaliśmy się natomiast na poszerzenie garażu o 0,5 m, a także zrezygnowaliśmy z kominka w części dziennej. Oprócz tego, pomiędzy kuchnią a salonem postawiliśmy ściankę działową, a w niej wykonaliśmy otwarte przejście między tymi pomieszczeniami. Inne modyfikacje wydały nam się zbędne, aczkolwiek obecnie zastanowiłabym się nad lekkim powiększeniem kuchni. Co prawda, jej oryginalne wymiary są dosyć praktyczne i ustawne, jednak myślę że zwiększenie ich chociaż o 1 m² wiele by dało i warto o tym pomyśleć już na etapie adaptacji.Wybór projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Juliusz Nowy WRP1454 okazał się dla nas trafioną decyzją. Wnętrze domu zostało funkcjonalnie przemyślane i na tą chwilę dostrzegam w nim same plusy. Z pewnością dużą zaletą jest praktyczny hall pomiędzy salonem a pozostałymi pomieszczeniami na tej kondygnacji. Posiada on doskonałe wymiary - nie jest zbyt obszerny, więc nie ujmuje miejsca pokojom, ale jednocześnie jest na tyle spory, iż świetnie sprawdza się podczas wnoszenia większych rzeczy podczas budowy oraz umeblowania. W tej kwestii egzamin zdają również przewidziane w salonie szerokie drzwi tarasowe. Największym atutem projektu jest jednak dodatkowy pokój na dole. Dzięki niemu w domu można mieszkać już po wykończeniu parteru, bez potrzeby spania w salonie, który w tym przypadku może funkcjonować zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Pozdrawiam.

Spośród wielu propozycji budynków jakie oglądaliśmy, finalnie zdecydowaliśmy się na realizację projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Juliusz Nowy WRP1454. Znalazł go właściwie mój mąż, a ukazany na rysunkach dom od razu bardzo przypadł mu do gustu. Rozwiązaniem, na którym od początku nam zależało była obecność balkonów. W tym przypadku uwzględniono je aż po trzech stronach bryły, co również miało duży wpływ ostateczną decyzję. Na szczęście w trakcie budowy wszystkie prace przebiegały płynnie, a współpracujący z nami wykonawcy bardzo szybko uporali się z całą inwestycją. Postawienie i wykończenie domu odbyło się w błyskawicznym tempie, gdyż wprowadziliśmy się do niego już po niecałym roku od momentu wylania fundamentów. Ściany wymurowaliśmy z ceramicznych pustaków Porotherm, strop tradycyjnie wylaliśmy betonem, a dach pokryliśmy dachówką ceramiczną. Uważam, że koszty dotyczące stanu surowego zamkniętego oszacowane w Extra Indexie (167 850 zł - przyp. red.) są dosyć zbliżone do realnych wydatków. Myślę jednak, że zawsze bezpieczniej jest liczyć się z nieco wyższymi.Dużą wagę przywiązywaliśmy do odpowiedniej izolacji domu. Bryłę z zewnątrz ociepliliśmy 15 cm warstwą styropianu, a w podłodze i stropie zastosowaliśmy większe niż zalecane w projekcie grubości tego materiału. Dodatkowo, na parterze zainstalowaliśmy system ogrzewania podłogowego. Obecnie korzystamy z dwóch źródeł ciepła. Dom ogrzewamy gazem lub za pomocą usytuowanego w salonie kominka z płaszczem wodnym, który nawet samodzielnie doskonale się sprawdza i jest w stanie ogrzać wszystkie pomieszczenia. Z racji tego, iż naprzemiennie korzystamy z obu tych rozwiązań, trudno jednoznacznie ocenić mi faktyczne koszty ogrzewania, ale przyznam że jestem z nich zadowolona. Dom jest ciepły i ekonomiczny, więc koszty eksploatacji są naprawdę niewielkie. Układ pomieszczeń przewidziany w projekcie domu Juliusz Nowy WRP1454 od początku wydał się nam świetnie przemyślany, dlatego też w całości wykonaliśmy go zgodnie z oryginalną wersją. Jedyna wprowadzona przez nas zmiana polegała na rezygnacji ze ścianki przy klatce schodowej i tym samym otworzenie jej na hall. Dzięki temu przestrzeń na parterze stała stała się niesamowicie przestronna.Nowy dom w całości spełnia nasze oczekiwania. Wszystkie uwzględnione w nim rozwiązania są dokładnie takie, jak chcieliśmy od samego początku, a strych nad garażem zaadaptowaliśmy na siłownię dla syna. Wnętrze jest funkcjonalne i wygodne w użytkowaniu, zaś metraż doskonale sprawdza się w przypadku naszej 4-osobowej rodziny. Myślę, że przy tej ilości sypialni jest to optymalna liczba domowników. Pozdrawiam.